25 sierpnia niemiecka opozycja w Bundestagu miała szansę uniemożliwić rządowi kontynuowanie swego rodzaju stanu wyjątkowego wprowadzonego w związku z rzekomą pandemią.
Obóz rządowy wygrał głosowanie i będzie mógł do listopada rządzić przy pomocy dekretów i rozporządzeń. Koalicja CDU/CSU i SPD miała przewagę zaledwie 73 głosów gdyż także części posłów obozu rządzącego zabrakło na sali obrad podczas głosowania. Ale to była właśnie wielka szansa opozycji. Tymczasem osiemdziesięciu posłów opozycji miało ważniejsze sprawy do załatwienia niż jakieś tam głosowanie w Bundestagu i po prostu nie wzięło udziału w głosowaniu.
To naprawdę poważna skucha opozycji na miesiąc przed wyborami do Bundestagu. Partie takie jak Zieloni czy AFD profilują się jako alternatywa wobec obecnego rządu a tymczasem gdy mają okazję ochronić społeczeństwo przed obłędną polityką rządu- zawodzą. W głosowaniu nie wzięli udziału między innymi tacy wybitni politycy tych partii jak kandydatka na kanclerza pani Analena Baerbock (Zieloni) czy jeden z najpopularniejszych polityków partii AFD, pan Gottfreied Curio. Gdyby opozycja wykazała się większą dyscypliną a posłowie robili to co do nich należy, czyli brali udział w głosowaniach opozycja mogła wygrać z rządem i ochronić społeczeństwo niemieckie przed władzą, która może za bardzo chce jego dobra.
Niestety partie opozycji nie wykorzystując szansy na powrót do normalności jaką było to głosowanie utraciły całkowicie wiarygodność. Szczegóły na temat tego głosowania znajdą czytelnicy tutaj.https://www.bundestag.de/parlament/plenum/abstimmung/abstimmung?id=754
Rząd w Niemczech wykorzystuje ten stan wyjątkowy do łamania praw konstytucyjnych i ograniczenia wolności podstawowych.
Robi to dla dobra zdrowia wszystkich jak to się nazywa. Ale czy to zadanie rządu walczyć o nasze zdrowie a przy okazji niszczyć własny przemysł, szkolnictwo, usługi, życie kulturalne i religijne? Nie ma prawa człowieka i obywatela do zdrowia tak jak nie ma prawa zapewniającego nieśmiertelność. A jak, już od momentu zaszczepienia ponad 50% społeczeństwa, wiadomo wyjątkowe uprawnienia dla władzy po to aby uniemożliwić przeciążenie szpitali i zapewnić funkcjonowanie publiczne służby zdrowia przestały być po prostu potrzebne. Pandemia przestała być niebezpieczna.
Główne dzienniki telewizji publicznej w Niemczech już dawno są tubami propagandowymi rządowej lini walki z pandemią. Ostatnio policja i sądy uniemożliwiają pod pierwszym lepszym pretekstem pokojowe demonstracje antyrządowe a policja niczym w dyktaturach masowo pałuje bez powodu ludzi, nawet dzieci i kobiety pokojowo demonstrujących przeciwko polityce rządu do czego doszło podczas demonstracji w Berlinie pierwszego oraz 28-ego i 29-ego sierpnia w Berlinie. Internet jest pełen szokujących zdjęć z tych demonstracji. Wielu obserwatorów niemieckiej polityki ten rozwój sytuacji więcej niż niepokoi. Konstytucja niemiecka gwarantuje Niemcom prawo do pokojowego demonstrowania swoich poglądów.